Od dłuższego czasu mam zapytania związane z realizacją warsztatów fotograficznych. Ostatecznie zdecydowałem się podjąć wyzwanie i na pierwszy ogień poszły warsztaty dla osób rozpoczynających przygodę z fotografią zatytułowane jako: „Warsztaty z fotografii na dobry początek”.
Pojawią się w niedługim czasie również i inne, bardziej zawężone tematycznie warsztaty co na bieżąco można śledzić przechodząc w menu bloga na warsztaty.
Na tą chwilę chciał bym wszystkim uczestnikom warsztatów podziękować zaś innych, zachęcić do uczestnictwa w kolejnych edycjach tak warsztatów z fotografii na dobry początek ale i w innych tematycznie zajęciach, które niebawem będą się pojawiały.
Warsztaty fotografii na dobry początek są przeznaczone dla osób, które chcą by wykonywane przez nich zdjęcia nie były tylko wynikiem przypadkowego użycia aparatu.
Przekazane informacje przydadzą się zarówno rozpoczynającym przygodę z fotografią jak i bardziej zaawansowanym amatorom tej dziedziny.
Uczestnicy warsztatów w prosty sposób otrzymają najważniejszą wiedzę, stanowiącą fundamenty do dalszego budowania swojej pasji oraz świadomego wykonywania zdjęć.
Tematyka warsztatów to m.in.:
- omówienie budowy i najważniejszych cech aparatu,
- rodzaje i własności obiektywów,
- analiza czynników stanowiących o prawidłowej ekspozycji.
- kompozycja kadru,
- światło w fotografii,
- świat tematów.
Poruszane zagadnienia zostaną przedstawione od strony praktycznego ich wykorzystania, wraz z przykładami i ćwiczeniami utrwalającymi.
Aktywna forma uczestnictwa pozwoli opanować i w łatwy sposób przyswoić poruszane zagadnienia.
Najbliższe warsztaty będą realizowane przy uzbieraniu się grupy co najmniej 6 uczestników, którzy prześlą swoją propozycję dogodnego terminu uczestnictwa.
Poniżej kilka zdjęć z warsztatów jakie odbyły się 9 i 10 marca w Garwolinie w restauracji Primavera.
Wszyscy uczestnicy warsztatów doskonale wiedzą, w jak prosty sposób można uzyskać takie zdjęcie a do tego przy użyciu jakże prostego aparatu fotograficznego.Warsztaty fotograficzne
Uważam, że warsztaty to świetne podszkolenie. Ja używając trybu manualnego od 3 lat, (rok bawiłam się aparatem przy ustawieniach w pełni manualnych, miałam również obiektyw Sigmę 70-300 bez AFu) i dopiero dziś jestem w stanie zrobić piękne zdjęcie ustawiając wszystko bez odrywania się od wizjera. Uczy pan, że fotografia to nie tylko sztywne patrzenie modela w obiektyw ale przede wszystkim zabawa. I co najważniejsze nie potrzebujemy nie wiadomo jakiego sprzętu, wystarczy inwencja twórcza. Zdecydowanie polecam, atmosfera świetna, dużo praktyki, pozostaje czekać na plener!
no cóż, potwierdza się stara prawda, że praktyka czyni mistrza. własnie poprzez warsztaty można potrenować troszeczkę pod okiem doświadczonego fotografa. do czasu warsztatów tryb M kojarzył mi się jedynie ze stwierdzeniem „nie dotykam bo popsuję” i unikałem jak ognia tym bardziej podczas wyjazdów lub innych chwil których nie da się już powtórzyć. Darek potrafi pokazać to co w fotografii jest esencją tej bądź co bądź sztuki malowania światłem. warto odważyć się trochę i otworzyć na nowe wyzwania. dla mnie największą wartością dodaną jest to, że Darek potrafi w sposób delikatny acz stanowczy wskazać na bieżąco wszystkie niedociągnięcia i pokazać co poprawić. druga sprawa, która wywarła na mnie największe wrażenie to pokazanie jak bezstresowo bawić się aparatem i angażować w to innych, co jak każdy z nas doskonale wie, nie jest łatwe („oj weź, nie rób mi zdjęć” ) co do sugestii, hmmmm…. obiektywnie ujmując to ciężko. może trochę bardziej uwag praktycznych do zastosowania przez amatora, czyli jak robić fajne zdjęcia w warunkach domowych i na wyjazdach. wiem że było ale czuję lekki niedosyt. chodzi o to na co zwracać uwagę w szczególności. coś takiego jak tips w wielu książkach. zabrakło mi trochę o flashu i postępowaniu z nim np. dyfuzor – są nawet takie śmieszne nakładki na wbudowaną lampę lub przeróbka białego opakowania na film 35mm:) generalnie to polecam i na dzień dzisiejszy poszedłbym jeszcze raz bez wahania. liczę że to dopiero początek cyklu warsztatów i „starzy” warsztatowicze będą mieli pierwszeństwo w zapisie na kolejne. aaaaa!!! i co najważniejsze – jest feedback po warsztatach i nawet uciążliwe zawracanie głowy i dopytywanie nie pozostaje bez odpowiedzi i pomocy – wiem, bo sam dałem się we znak:) dzięki i czekam na następne zajęcia!!
Warsztaty – jestem na tak choć pokusiłabym się o stwierdzenie, że to były takie wręcz rekolekcje fotograficzne, bo czuć było na nich prawdziwego ducha fotografii. Warsztaty stanowiły idealne połączenie nauki z przyjemnością. Otrzymałam dawkę sporej wiedzy, bardzo użytecznej, mającej odniesienie do mnie, konkretnej i wybranej więc ta wiedza nie zalała mnie i nie zatopiła Jednocześnie przekazywana była w bardzo przystępny i ciekawy sposób, bardzo obrazowy, do tego stopnia, że w pewnej chwili zaświeciła mi się w głowie żaróweczka z napisem: Eureka, wiem o co w tym biega Czuć ogromną pasję w tym, co robi p. Darek, to się widzi w zdjęciach oraz słyszy, gdy mówi o fotografii. Atutem była atmosfera, taka wręcz rodzinna, dosłownie i w przenośni oraz dobra zabawa podczas nauki Co wyniosłam z warsztatów? Na pewno większą świadomość obsługi aparatu, z całą pewnością bardziej krytyczne oko w stosunku do własnych zdjęć A przede wszystkim motywację do dalszej pracy nad sobą i współpracy z trybem M, nie taki aparat straszny jak go malują, jak się okazuje To, co mnie zaskoczyło jeszcze bardziej pozytywnie: możliwość kontynuacji warsztatów w postaci grupy na fb, możliwości dialogu, którego jeszcze nie podjęłam co prawda, ale długość tego tekstu powinna to wyjaśnić. Jest jeszcze planowany plener – ekstra sprawa Dziękuję.
Warsztaty były świetną przygodą. We wspaniałej atmosferze udało się nam przyswoić zagadnienia, które nie jednemu z nas spędzały sen z powiek. Treść przekazana przez Darka z pasją i zaangażowaniem nie może się równać z samotnymi przeprawami przez książki o fotografii, fora internetowe czy poradniki. To spotkanie pokazało, że fotografia może być najwspanialszą zabawą, w której pomimo tylu zasad mogą nie obwiązywać żadne zasady Uczestnicy po dwóch dniach czuli się rozochoceni i nienasyceni Był to zastrzyk pozytywnej energii Uważam, że w tak krótkim czasie udało się nam wiele osiągnąć. Każde z nas miało możliwość wykonania zdjęć pod okiem eksperta, omówienia ich, zadania pytań. Uważam, że warsztaty to idealne rozwiązanie dla tych, którzy chcą wejść do świata fotografii, ale nie wiedzą jak